S();
Ja (14:17)
wychodząc np. nagle o trzeciej rano na spacer
S();
Ja (14:18)
że musi być w ciągłej gotowości i najlepiej nie spać
S();
Marchewka (14:18)
niewolnica
S();
Ja (14:18)
otrzymał rozkaz, że ma śledzić każdy jej krok niezauważenie
S();
Ja (14:18)
czyli jednak
S();
Ja (14:19)
hahaha. często Elżbieta, kiedy zauważyła Hammera lub wyczaiła, że to jego człowiek
S();
Ja (14:19)
uciekała przez płoty!
S();
Ja (14:19)
i boczne drogi
S();
Ja (14:19)
Hammer zawsze miał potem z tego powodu nieprzyjemności, że nie wypełnił rozkazu.
S();
Marchewka (14:19)
super
S();
Ja (14:19)
Hammer: "Przez pięć godzin musieliśmy skradać się za nią
S();
Ja (14:20)
Oddaleni o około 200 metrów
S();
Ja (14:20)
wykorzystywaliśmy każde drzewo
S();
Ja (14:20)
każdą skałę, jako ukrycie.
S();
Ja (14:20)
hahahahaahahaha
S();
Ja (14:20)
wyobraź sobie
S();
Ja (14:20)
jak ona maszeruje kilka godzin
S();
Ja (14:20)
a agent od drzewa do drzewa
S();
Marchewka (14:22)
i nikt o tym nie nakręcił filmu ?
S();
Ja (14:22)
podobno był
S();
Ja (14:22)
pt. "Mayerling"
S();
Ja (14:22)
taki kryminał stylowy
S();
Ja (14:22)
o śledztwie
S();
Marchewka (14:22)
to był melodramat
S();
Ja (14:22)
a widzisz
S();
Ja (14:22)
ja tylko o nim czytałem
S();
Ja (14:22)
jakieś recenzje
S();
Ja (14:22)
w necie
S();
Ja (14:22)
a może to inny
S();
Ja (14:23)
chyba zmieniliby tytuł
S();
Ja (14:23)
a gazety mają używanie
S();
Ja (14:23)
piszą masę pierdół o niej
S();
Ja (14:23)
np. w 1893 podają, że cesarzowa ma lalkę z wosku
S();
Ja (14:23)
w kształcie Rudolfa
S();
Ja (14:24)
którą nieprzerwanie obsypuje pocałunkami
S();
Marchewka (14:24)
łe
S();
Ja (14:24)
i piszą,że wpadła w obłęd
S();
Ja (14:25)
obłęd Sissi przez jakiś czas nie schodzi z łamó
S();
Ja (14:25)
w
S();
Marchewka (14:26)
nic dziwnego
S();
Ja (14:27)
"niejednokrotnie wysyłała małżonkowi krowy ze swoich podróży"
S();
Ja (14:27)
" w Wiedniu niełatwo było zdobyć dobre mleko"
S();
Ja (14:27)
a ona lubiła codziennie mleko pić
S();
Marchewka (14:27)
hahahaha
S();
Ja (14:28)
"I tak w kwietniu 1896 roku dostarczono na dwór cesarski jedną po drugiej dwie krowy, jedną z Bretanii, a drugą z Korfu"
S();
Ja (14:31)
w czasie, gdy trwały w Paryżu zamieszki antysemickie
S();
Ja (14:31)
związane z procesem Dreyfusa
S();
Ja (14:31)
cesarzowa, jak zwykle, znienacka
S();
Ja (14:31)
i incognito
S();
Ja (14:32)
pod nazwiskiem von Hohenembs
S();
Ja (14:32)
przyjeżdża do Paryża
S();
Ja (14:32)
w odwiedziny do Rotschildów
S();
Ja (14:32)
Rothschildów
S();
Ja (14:32)
konkretnie do baronowej Julii Rothschild
S();
Ja (14:33)
aby okazać jej solidarność
S();
Marchewka (14:33)
ohoho
S();
Marchewka (14:33)
jajników?
S();
Ja (14:33)
od niej jedzie do Genewy
S();
Ja (14:34)
do swojej ulubionej Szwajcarii
S();
Ja (14:34)
odwiedza cukiernię
S();
Ja (14:34)
kupuje zabawkę dla wnuków
S();
Ja (14:34)
i melduje się w hotelu pod fałszywym nazwiskiem
S();
Marchewka (14:34)
wspólną?
S();
Ja (14:34)
właściciel hotelu ją poznał
S();
Ja (14:35)
wynika, ze wspólną
S();
Ja (14:35)
i sprzedał informację gazetom
S();
Ja (14:35)
następnego ranka gazety podają w którym hotelu sie zatrzymała
S();
Ja (14:35)
"ta informacja okazała się decydująca dla jej życia"
S();
Ja (14:36)
gazetę kupuje włoski anarchista Luigi Lucheni
S();
Ja (14:36)
który właśnie szykował się do zabójstwa Henryka Orleańskiego
S();
Ja (14:36)
i w tym celu kupił już pilnik
S();
Ja (14:36)
który oszlifował i naostrzył
S();
Ja (14:36)
ale Henryk nie pojawił w Genewie, choć planował
S();
Marchewka (14:37)
i zastepczo
S();
Ja (14:37)
Lucheni idzie pod hotel
S();
Marchewka (14:37)
zadzgal cesarzowa?
S();
Ja (14:37)
i śledzi ją, kiedy Elżbieta życzy sobie iść na statek
S();
Ja (14:37)
ha, to ona wchodzila na statek, a nie schodziła
S();
Ja (14:38)
Lucheni sprawdzał w atlasie anatomicznym, gdzie dokładnie znajduje sie serce
S();
Ja (14:38)
wpada na nią na przystani
S();
Marchewka (14:38)
hahaha
S();
Ja (14:38)
spogląda w twarz, pod parasolkę
S();
Ja (14:38)
żeby się upewnić
S();
Ja (14:38)
patrzą sobie w ocyz
S();
Ja (14:39)
i wbija jej pilnik w serce
S();
Ja (14:39)
zatrzymują go przechodnie
S();
Ja (14:39)
Elżbieta wstaje
S();
Marchewka (14:39)
błgrchlup
S();
Ja (14:39)
Dziękuje wszystkim, którzy przyszli jej z pomocą
S();
Ja (14:40)
w trzech językach
S();
Ja (14:40)
niemieckim, francuskim i angielskim
S();
Ja (14:40)
każe sobie oczyścić zabrudzoną suknię
S();
Ja (14:40)
nie chce wracać do hotelu
S();
Ja (14:40)
chce iść na statek
S();
Ja (14:41)
ruszają wiec na pokład
S();
Marchewka (14:41)
a on jej ten pilnik wyrwał z serca?
S();
Ja (14:41)
Elżbieta twierdzi, że nic jej nie jest
S();
Ja (14:41)
chyba tak
S();
Ja (14:41)
pyta damę dworu, czego właściwie chciał ten człowiek
S();
Ja (14:41)
Hrabina Sztaray: - Portier?
S();
Ja (14:41)
Elżbieta: Nie, ten drugi.
S();
Ja (14:42)
Może chciał mi zabrać zegarek.
S();
Ja (14:42)
Przeszły 100 metrów
S();
Ja (14:42)
i upadła
S();
Ja (14:42)
myśleli, że zemdlała
S();
Marchewka (14:42)
ona nie poczuła, że ją zabił?
S();
Ja (14:42)
ale kiedy rozpięto jej gorset
S();
Ja (14:42)
aby rozetrzeć pierś
S();
Ja (14:42)
ujrzano niewielką, brązową plamę
S();
Ja (14:42)
i dziurę w batystowej koszuli
S();
Ja (14:43)
a, to już było na statku
S();
Ja (14:43)
i statek już odbił
S();
Marchewka (14:43)
i nie było lekarza na poładzie
S();
Ja (14:43)
poinformowano kapitana, który zdziwil się, że ma na pokładzie cesarzową Austrii
S();
Ja (14:43)
statek natychmiast zawrócił
S();
Ja (14:43)
nie było
S();
Ja (14:44)
zrobiono nosze z wioseł i obitych aksamitem krzeseł
S();
Ja (14:44)
w pośpiechu przeniesiono ją na tym do hotelu
S();
Ja (14:44)
gdzie wezwany lekarz
S();
Ja (14:44)
stwierdził zgon
S();
Ja (14:44)
koniec
S();
Ja (14:44)
ufff
S();
Ja (14:45)
Lucheni 11 lat później w więzieniu powiesił się na swoim pasku
S();
Marchewka (14:46)
zabijanie się odbija na psychice
S();
Marchewka (14:46)
zwłaszca pilnikiem
S();
Ja (14:46)
"Oczywiście nie moglo być mowy o spełnieniu życzenia Elżbiety, aby pogrzebano ją nad morzem, na Korfu"
S();
Ja (14:47)
pochowano ją z całym ceremoniałem w Wiedniu
S();
Marchewka (14:47)
czemu nie mogło byc mowy?
S();
Ja (14:47)
bo nie
S();
Ja (14:48)
komentarz Hrabiego Kielmannsegga: "Niewiele łez wylano nad nią"
S();
Marchewka (14:49)
los wariatki
S();
Ja (14:49)
Franciszek wydaje odezwę:
S();
Ja (14:49)
"Aż po kres moich dni czcił będę pamięć mojej ukochanej Żony"
S();
Ja (14:50)
"Z głębi Mego stroskanego serca dziękuję wszystkim za dowody żarliwego współczucia"
S();
Marchewka (14:50)
obrzydliwość to życie publiczne
S();
Ja (14:51)
w gazetach więcej pisano o jej majątku
S();
Ja (14:51)
niż o niej
S();
Ja (14:51)
no
S();
Ja (14:51)
takie to zimne
S();
Ja (14:51)
udaje gorąco tak bezwstydnie
S();
Ja (14:52)
okazalo się, że Elżbieta zdążyła spalić większość swoich listów i notatek
S();
Marchewka (14:52)
dobrze
S();
Ja (14:53)
W kilka dni po pogrzebie Franciszek widywany jest znów na spacerach z Katarzyną Schratt
S();
Ja (14:54)
o której nie ma tu nic więcej
S();
Marchewka (14:54)
może jest osobna biografia Katarzyny
S();
Ja (14:55)
a jednak musiało go męczyć, skoro wywoływał ducha
S();
Ja (14:55)
a może to też było dla ludzi
S();
Ja (14:55)
dla pozorów
S();
Ja (14:55)
świadek seansu, dworski nauczyciel greki
S();
Marchewka (14:56)
mogła być ciekawośc
S();
Ja (14:56)
pisze, że "cesarz podczas seansu spirytystycznego
S();
Ja (14:56)
miał duchowy, chociaż nie calkiem przyjemny kontakt z cesarzową"
S();
Ja (14:56)
i to wszystko na temat tego seansu
S();
Marchewka (14:57)
hahaha
S();
Ja (14:57)
fajne zakończenie książki
S();
Ja (14:57)
właśnie to o seansie