Komentarze: 0
Ja (14:46)
do Wiednia przyjechał wtedy szach perski na wystawę światową.
Ja (14:46)
nie zraziły go pogłoski o cholerze
Ja (14:47)
najbardziej interesowała go piękność cesarzowej
Ja (14:48)
oddano mu i jego świcie jeden z zamków pod Wiedniem
Ja (14:48)
gdzie w komnatach porobiono paleniska
Ja (14:48)
zagrody dla baranów
Ja (14:48)
i kurniki
Ja (14:49)
bo codziennie rano szach aystował przy rzezaniu barana
Ja (14:49)
i własnoręcznie zabijał dwie kury
Ja (14:49)
o czym skwapliwie donosiły gazety
Marchewka (14:49)
PATRZ, JAKA ŚWIADOMOŚC WIELOKULTUROWOŚCI
Ja (14:49)
Ja (14:50)
szach na spotkania spóźniał się po kilka godzin
Ja (14:50)
każąc czekać na siebie Francowi
Ja (14:50)
a najbardziej go interesowały ładne kobiety
Ja (14:51)
Franc odwracał głowę, gdy szach rozmawiał z wiedeńską prostytutką
Marchewka (14:51)
sztywniak
Ja (14:51)
w końcu w gazetach dano ogłoszenia
Ja (14:51)
że prosi się, aby wiedeńskie panny przestały nadsyłąć
Ja (14:51)
swoje fotografie
Ja (14:51)
szachowi
Ja (14:51)
a matki podsyłać córki
Ja (14:52)
i nie chciał wyjechać z Wiednia, dopóki nie zobaczy Elżbiety
Ja (14:52)
a Elżbieta siedziała w Bawarii i się nie kwapiła
Marchewka (14:52)
w końcu przyjechał z wizytą
Marchewka (14:53)
ja brało bardziej na zachód
Ja (14:53)
w końcu ją zmuszono, używając wszelkich wpływów
Ja (14:53)
i łaskawie przyjechała na jeden dzień
Ja (14:53)
szach popatrzył na nią przez binokle
Ja (14:53)
i szepnął - ah, que belle!
Ja (14:54)
i nazajutrz odjechał
Marchewka (14:54)
musiał zobaczyć
Ja (14:56)
uparł się był
Marchewka (14:57)
POTEM JUŻ MÓGŁ UMRZEĆ
Ja (14:57)
hahahaha
Ja (14:57)
wygląda, że lubił żyć
Ja (14:57)
ciekawy był po prostu
Ja (14:57)
jak wszyscy
Marchewka (14:59)
ale dla wszystkich by jej nie zmusili do powrotu z bawarii
Ja (14:59)
bo on był uciążliwy
Ja (14:59)
i postanowił nie wyjeżdżać dopóki jej nie zobaczy
Ja (14:59)
i trzymał się tego
Ja (15:00)
jest tam kilka takich fajnych momentów
Ja (15:01)
kiedy Franz prosi ją, żeby przestała się wtrącać do polityki
Ja (15:01)
zaczyna fanatycznie zajmować się końmi
Ja (15:01)
wyjeżdża na konie do Francji
Ja (15:02)
cesarz dostaje depeszę, że jego żona spadła z konia
Ja (15:02)
i ma wstrząśnienie mózgu
Marchewka (15:02)
jest na zasilaniu zewnętrznym
Ja (15:02)
ale Francja jest już republiką
Ja (15:02)
i Franz nie wie, jak tam pojechać
Marchewka (15:02)
trzecią
Ja (15:02)
jest niezręcznie
Marchewka (15:02)
czemu?
Ja (15:03)
on jest nawykły do oficjalnych wizyt
Ja (15:03)
że przyjeżdża z zamku do zamku
Ja (15:03)
i sama podróż przez Europę na koniec Francji z całą świtą
Ja (15:03)
czyli z ochmistrzem, dworzanami, fryzjerami
Ja (15:03)
a każdy z dworzan ma swoją służbę
Ja (15:04)
jest problemem
Marchewka (15:04)
a car Mikołaj nie miał obaw
Ja (15:04)
chyba też chodziło o to, że to tak nagle
Ja (15:05)
rzucać wszystko i jechać do jakiejś republiki, gdzie nie wiadomo, jak traktują cesarzy
Ja (15:05)
co zrobił car Mikołaj?
Marchewka (15:07)
był w latach 80 w psaryzu
Ja (15:07)
sam?
Marchewka (15:08)
bynajmniej, z carową, dworem i świtą
Ja (15:09)
Elżbieta też jeździła
Ja (15:10)
nie wiem, może austriackiemu coś szczególnie groziło
Ja (15:10)
zabawna rzecz, z tych listów, co się nie spaliłu
Ja (15:10)
wynika
Ja (15:11)
że ona pisała do Franza -kochany mały-
Ja (15:11)
chociaż był starszy od niej o 7 lat
Ja (15:11)
a on się podpisywał - twój mężulek-