Archiwum lipiec 2005


lip 29 2005 Kołchoz zwany Dziełem
Komentarze: 4

Stało się. Dziś rano podpisałem umowę wydawniczą. Książka ma wyjść we wrześniu.

1. AUTOR oświadcza, że napisał książkę pod tytułem '"Kołchoz imienia Adama Mickiewicza" zwaną dalej "Dziełem".

A. Łukaszenko mi robi promocję :)

klemens : :
lip 26 2005 9:1
Komentarze: 6

Wnet wiele modlitw do mdłych głów zaniosłem:

Tak jak w Itace: byki płone z najlepszych

Na żertwę, dóbr sterty na stos,

Owca tylko dla Tejrezjasza, czarna przewodnica z dzwoneczkiem.

 

Then prayed I many a prayer to the sickly death's-heads;As set in Ithaca, sterile bulls of the bestFor sacrifice, heaping the pyre with goods,A sheep to Tiresias only, black and a bell-sheep.

 

sickly – chorowity, słabowity, niezdrowy, mdły, duszny.

sickly death’s-heads to duszne głowy śmierci.

 

tak jak w Itace – Odys robi to samo, co w domu, tylko że tu ŚMIERĆ jest realna, widzialna.

sterile – przetłumaczone tu na archaiczne –płone- to termin znacznie bardziej suchy, ten sam, co w chemii, w technice, w biologii. Sterylny po prostu, sterylizowany, a więc jałowy, niepłodny. A więc najlepsze z kastrowanych byków.

Również ta żertwa, która trąci tu Kraszewskim, niepotrzebna. Na ofiarę po prostu.

heaping the pyre – układając stos

Nie ma nic o przewodnicy w oryginale. Owca dla Terezjasza tylko, czarna i z dzwoneczkiem.

 

Tejrezjasz to wieszcz, ślepy wróżbita. Ciekawa historia z tą ślepotą. Tejrezjasz, kiedy jeszcze widział, przez 7 lat żył jako kobieta (przemieniła go samica węża, którą zabił). Był kobietą po prostu, a potem znów stał się mężczyzną. Był więc niewątpliwym autorytetem w sporze między Zeusem i Herą o to, kto ma więcej przyjemności z seksu – kobieta czy facet. Hera twierdziła, że facet, Zeus, że kobieta. Wezwali Tejrezjasza. – Oczywiście, że kobieta – powiedział, uśmiechając się do wspomnień. – Jeśli przyjąć, że cała rozkosz to dziesięć, dziewięć ma kobieta, a jedno facet.

Hera wściekła się i oślepiła Tejrezjasza. Zeus za to dał mu dar jasnowidzenia i długie życie, a także – i to ważne tutaj – zapewnił, że i po śmierci Tejrezjasz zachowa swój  dar.

I zachował. I dlatego to on dostanie owieczkę w ofierze, do niego przybył Odyseusz.

 

Po co w ogóle Pound to opisuje, po co się rozwodzi nad tym? Co to ma być w ogóle? To ma być wiersz???

 

Dwa rodzaje poezji. Jeden opiera się na koncepcie, na pomyśle, kondensacji treści itd. Drugi to pieśń. Ta pierwsza poezja to pieśń. Z pieśni wszystko. XX wiek to narastająca dominacja poezji-konceptu. Pound robi zwrot. Płynie nie z awangardą, ale do umarłych. Umarli to cała tradycja, to początki, to miejsce, w którym narodziła się poezja, jej dom rodzinny. Pound to Odyseusz.

 

klemens : :
lip 21 2005 Jestem niepełnosprawną feministką w kasie...
Komentarze: 5

Dziś znów mknęliśmy wózkami przez miasto. Trzy wózki jeden za drugim. Do BWA, zobaczyć, jak tybetańscy mnisi sypią mandalę z piasku. A co! Niech się ludzie przyzwyczajają do widoku wózków w mieście! Jeden gość nam dzisiaj powiedział, że w 2010 w Polsce będzie 6 milionów niepełnosprawnych, dwa razy więcej niż teraz. Obecni eksploatowani nad siły pracownicy hipermarketów mają jakoby dołączyć dużymi grupami do tego grona.

Od poniedziałku dwaj mnisi sypią i sypią mandalę. W maseczkach, skupieni. Żmudna, żmudna praca. W piątek kończą. W sobotę wszystko niszczą. I to jest w tym najpiękniejsze. Piasek wrzucą do rzeki.

klemens : :
lip 21 2005 Jestem feministką
Komentarze: 0

W sumie, jak sobie przeanalizuję, to wychodzi mi, że jestem feministką.

No bo co, jestem wredny? O, niejeden to już odczuł. Jestem brzydki? I to jak! Jestem leniwy? Ileż ja bym mógł zrobić dla ludzkości, gdyby nie to.

A poza tym wpieprza mnie, że wciąż jest tyle rodzin, w których facet myśli, że ma prawo bić swoją kobietę. Irytuje mnie, że kobieta zarabia mniej na tym samym stanowisku, co facet i naprawdę dziwi mnie, że to faceci tolerują, bo przecież chodzi o ich żony i o ich dziewczyny - jeśli one będą wynagradzane tak jak on, to jemu będzie lżej. Śmieszy mnie, że faceci mają niemalże monopol na kierownicze stanowiska - ci wszyscy prezesi, wiceprezesi, prezydenci, wiceprezydenci, burmistrzowie, zarządy - monopol jest powoli, powolutku przełamywany. Dobija mnie, jak słyszę, że kuchnia to królestwo kobiet i że facet woli nawet nie próbować. A już w ogóle w pysk bym walił z piąchy gościa, który przekonuje z przekonaniem, że to kobiety mają się zajmować dziećmi, a nie my, maczury, męściory.

Nie lubię też specjalnie domowych, potulnych kurek, choć toleruję i rozumiem, że są produktem systemu.

klemens : :
lip 20 2005 Brawo dziewczyny!
Komentarze: 2

Pomagają kobietom przez lata bitym przez mężczyzn wyjść na prostą, zajmują się równouprawnieniem w pracy, na czas akcji chcą pozostać anonimowe. Nazwały się nieformalną grupą WAAFelek, czyli Wakacyjna Akcja Afirmacji Feminizmu. - Feminizm jest fajny i skuteczny. Chciałyśmy to pokazać - mówią. Cieszą się, że w zeszłym tygodniu Sejm przyjął jedną z ważniejszych ustaw, nad którymi współpracowały środowiska feministyczne - ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. W oświadczeniu napisały: "Jako nie-oburzone feministki będące dumne z faktu bycia feministką, cieszymy się z podjęcia dyskusji na temat wizerunku feministek. Lepszy wakacyjny temat nie mógł nam się trafić! Niniejszym sezon ogórkowy uważamy za otwarty! :))) Nasz manifest: Jesteśmy brzydkie - bo nie poddajemy się terrorowi piękności! Jesteśmy wredne - bo jesteśmy asertywne! Jesteśmy leniwe - bo nie zgadzamy się na nierówny podział obowiązków w domu! DON'T STEREOTYPE ME!"

 

I fajowe zdjęcie

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,2829367.html

klemens : :