Archiwum grudzień 2005, strona 2


gru 04 2005 Sisi - cd
Komentarze: 0

S(); Ja (14:17)
wychodząc np. nagle o trzeciej rano na spacer

S(); Ja (14:18)
że musi być w ciągłej gotowości i najlepiej nie spać

S(); Marchewka (14:18)
niewolnica

S(); Ja (14:18)
otrzymał rozkaz, że ma śledzić każdy jej krok niezauważenie

S(); Ja (14:18)
czyli jednak

S(); Ja (14:19)
hahaha. często Elżbieta, kiedy zauważyła Hammera lub wyczaiła, że to jego człowiek

S(); Ja (14:19)
uciekała przez płoty!

S(); Ja (14:19)
i boczne drogi

S(); Ja (14:19)
Hammer zawsze miał potem z tego powodu nieprzyjemności, że nie wypełnił rozkazu.

S(); Marchewka (14:19)
super

S(); Ja (14:19)
Hammer: "Przez pięć godzin musieliśmy skradać się za nią

S(); Ja (14:20)
Oddaleni o około 200 metrów

S(); Ja (14:20)
wykorzystywaliśmy każde drzewo

S(); Ja (14:20)
każdą skałę, jako ukrycie.

S(); Ja (14:20)
hahahahaahahaha

S(); Ja (14:20)
wyobraź sobie

S(); Ja (14:20)
jak ona maszeruje kilka godzin

S(); Ja (14:20)
a agent od drzewa do drzewa

S(); Marchewka (14:22)
i nikt o tym nie nakręcił filmu ?

S(); Ja (14:22)
podobno był

S(); Ja (14:22)
pt. "Mayerling"

S(); Ja (14:22)
taki kryminał stylowy

S(); Ja (14:22)
o śledztwie

S(); Marchewka (14:22)
to był melodramat

S(); Ja (14:22)
a widzisz

S(); Ja (14:22)
ja tylko o nim czytałem

S(); Ja (14:22)
jakieś recenzje

S(); Ja (14:22)
w necie

S(); Ja (14:22)
a może to inny

S(); Ja (14:23)
chyba zmieniliby tytuł

S(); Ja (14:23)
a gazety mają używanie

S(); Ja (14:23)
piszą masę pierdół o niej

S(); Ja (14:23)
np. w 1893 podają, że cesarzowa ma lalkę z wosku

S(); Ja (14:23)
w kształcie Rudolfa

S(); Ja (14:24)
którą nieprzerwanie obsypuje pocałunkami

S(); Marchewka (14:24)
łe

S(); Ja (14:24)
i piszą,że wpadła w obłęd

S(); Ja (14:25)
obłęd Sissi przez jakiś czas nie schodzi z łamó

S(); Ja (14:25)
w

S(); Marchewka (14:26)
nic dziwnego

S(); Ja (14:27)
"niejednokrotnie wysyłała małżonkowi krowy ze swoich podróży"

S(); Ja (14:27)
" w Wiedniu niełatwo było zdobyć dobre mleko"

S(); Ja (14:27)
a ona lubiła codziennie mleko pić

S(); Marchewka (14:27)
hahahaha

S(); Ja (14:28)
"I tak w kwietniu 1896 roku dostarczono na dwór cesarski jedną po drugiej dwie krowy, jedną z Bretanii, a drugą z Korfu"

S(); Ja (14:31)
w czasie, gdy trwały w Paryżu zamieszki antysemickie

S(); Ja (14:31)
związane z procesem Dreyfusa

S(); Ja (14:31)
cesarzowa, jak zwykle, znienacka

S(); Ja (14:31)
i incognito

S(); Ja (14:32)
pod nazwiskiem von Hohenembs

S(); Ja (14:32)
przyjeżdża do Paryża

S(); Ja (14:32)
w odwiedziny do Rotschildów

S(); Ja (14:32)
Rothschildów

S(); Ja (14:32)
konkretnie do baronowej Julii Rothschild

S(); Ja (14:33)
aby okazać jej solidarność

S(); Marchewka (14:33)
ohoho

S(); Marchewka (14:33)
jajników?

S(); Ja (14:33)
od niej jedzie do Genewy

S(); Ja (14:34)
do swojej ulubionej Szwajcarii

S(); Ja (14:34)
odwiedza cukiernię

S(); Ja (14:34)
kupuje zabawkę dla wnuków

S(); Ja (14:34)
i melduje się w hotelu pod fałszywym nazwiskiem

S(); Marchewka (14:34)
wspólną?

S(); Ja (14:34)
właściciel hotelu ją poznał

S(); Ja (14:35)
wynika, ze wspólną

S(); Ja (14:35)
i sprzedał informację gazetom

S(); Ja (14:35)
następnego ranka gazety podają w którym hotelu sie zatrzymała

S(); Ja (14:35)
"ta informacja okazała się decydująca dla jej życia"

S(); Ja (14:36)
gazetę kupuje włoski anarchista Luigi Lucheni

S(); Ja (14:36)
który właśnie szykował się do zabójstwa Henryka Orleańskiego

S(); Ja (14:36)
i w tym celu kupił już pilnik

S(); Ja (14:36)
który oszlifował i naostrzył

S(); Ja (14:36)
ale Henryk nie pojawił w Genewie, choć planował

S(); Marchewka (14:37)
i zastepczo

S(); Ja (14:37)
Lucheni idzie pod hotel

S(); Marchewka (14:37)
zadzgal cesarzowa?

S(); Ja (14:37)
i śledzi ją, kiedy Elżbieta życzy sobie iść na statek

S(); Ja (14:37)
ha, to ona wchodzila na statek, a nie schodziła

S(); Ja (14:38)
Lucheni sprawdzał w atlasie anatomicznym, gdzie dokładnie znajduje sie serce

S(); Ja (14:38)
wpada na nią na przystani

S(); Marchewka (14:38)
hahaha

S(); Ja (14:38)
spogląda w twarz, pod parasolkę

S(); Ja (14:38)
żeby się upewnić

S(); Ja (14:38)
patrzą sobie w ocyz

S(); Ja (14:39)
i wbija jej pilnik w serce

S(); Ja (14:39)
zatrzymują go przechodnie

S(); Ja (14:39)
Elżbieta wstaje

S(); Marchewka (14:39)
błgrchlup

S(); Ja (14:39)
Dziękuje wszystkim, którzy przyszli jej z pomocą

S(); Ja (14:40)
w trzech językach

S(); Ja (14:40)
niemieckim, francuskim i angielskim

S(); Ja (14:40)
każe sobie oczyścić zabrudzoną suknię

S(); Ja (14:40)
nie chce wracać do hotelu

S(); Ja (14:40)
chce iść na statek

S(); Ja (14:41)
ruszają wiec na pokład

S(); Marchewka (14:41)
a on jej ten pilnik wyrwał z serca?

S(); Ja (14:41)
Elżbieta twierdzi, że nic jej nie jest

S(); Ja (14:41)
chyba tak

S(); Ja (14:41)
pyta damę dworu, czego właściwie chciał ten człowiek

S(); Ja (14:41)
Hrabina Sztaray: - Portier?

S(); Ja (14:41)
Elżbieta: Nie, ten drugi.

S(); Ja (14:42)
Może chciał mi zabrać zegarek.

S(); Ja (14:42)
Przeszły 100 metrów

S(); Ja (14:42)
i upadła

S(); Ja (14:42)
myśleli, że zemdlała

S(); Marchewka (14:42)
ona nie poczuła, że ją zabił?

S(); Ja (14:42)
ale kiedy rozpięto jej gorset

S(); Ja (14:42)
aby rozetrzeć pierś

S(); Ja (14:42)
ujrzano niewielką, brązową plamę

S(); Ja (14:42)
i dziurę w batystowej koszuli

S(); Ja (14:43)
a, to już było na statku

S(); Ja (14:43)
i statek już odbił

S(); Marchewka (14:43)
i nie było lekarza na poładzie

S(); Ja (14:43)
poinformowano kapitana, który zdziwil się, że ma na pokładzie cesarzową Austrii

S(); Ja (14:43)
statek natychmiast zawrócił

S(); Ja (14:43)
nie było

S(); Ja (14:44)
zrobiono nosze z wioseł i obitych aksamitem krzeseł

S(); Ja (14:44)
w pośpiechu przeniesiono ją na tym do hotelu

S(); Ja (14:44)
gdzie wezwany lekarz

S(); Ja (14:44)
stwierdził zgon

S(); Ja (14:44)
koniec

S(); Ja (14:44)
ufff

S(); Ja (14:45)
Lucheni 11 lat później w więzieniu powiesił się na swoim pasku

S(); Marchewka (14:46)
zabijanie się odbija na psychice

S(); Marchewka (14:46)
zwłaszca pilnikiem

S(); Ja (14:46)
"Oczywiście nie moglo być mowy o spełnieniu życzenia Elżbiety, aby pogrzebano ją nad morzem, na Korfu"

S(); Ja (14:47)
pochowano ją z całym ceremoniałem w Wiedniu

S(); Marchewka (14:47)
czemu nie mogło byc mowy?

S(); Ja (14:47)
bo nie

S(); Ja (14:48)
komentarz Hrabiego Kielmannsegga: "Niewiele łez wylano nad nią"

S(); Marchewka (14:49)
los wariatki

S(); Ja (14:49)
Franciszek wydaje odezwę:

S(); Ja (14:49)
"Aż po kres moich dni czcił będę pamięć mojej ukochanej Żony"

S(); Ja (14:50)
"Z głębi Mego stroskanego serca dziękuję wszystkim za dowody żarliwego współczucia"

S(); Marchewka (14:50)
obrzydliwość to życie publiczne

S(); Ja (14:51)
w gazetach więcej pisano o jej majątku

S(); Ja (14:51)
niż o niej

S(); Ja (14:51)
no

S(); Ja (14:51)
takie to zimne

S(); Ja (14:51)
udaje gorąco tak bezwstydnie

S(); Ja (14:52)
okazalo się, że Elżbieta zdążyła spalić większość swoich listów i notatek

S(); Marchewka (14:52)
dobrze

S(); Ja (14:53)
W kilka dni po pogrzebie Franciszek widywany jest znów na spacerach z Katarzyną Schratt

S(); Ja (14:54)
o której nie ma tu nic więcej

S(); Marchewka (14:54)
może jest osobna biografia Katarzyny

S(); Ja (14:55)
a jednak musiało go męczyć, skoro wywoływał ducha

S(); Ja (14:55)
a może to też było dla ludzi

S(); Ja (14:55)
dla pozorów

S(); Ja (14:55)
świadek seansu, dworski nauczyciel greki

S(); Marchewka (14:56)
mogła być ciekawośc

S(); Ja (14:56)
pisze, że "cesarz podczas seansu spirytystycznego

S(); Ja (14:56)
miał duchowy, chociaż nie calkiem przyjemny kontakt z cesarzową"

S(); Ja (14:56)
i to wszystko na temat tego seansu

S(); Marchewka (14:57)
hahaha

S(); Ja (14:57)
fajne zakończenie książki

S(); Ja (14:57)
właśnie to o seansie

 

klemens : :