wrz 29 2005

przeloty


Komentarze: 1

Blondynka już już ma wysiadać, bo to jej stacja. Ale odwraca się jeszcze w drzwiach przedziału.

- Kim pan jest?

Oderwany od czytania... byyyyyyyyyyyy.... kim ja jestem.... yyyyyy, to znaczy co?

- No niech pan powie, bo widzi pan, że wysiadam. Kim pan jest?

Cztery godziny temu po jednym takim zdarzeniu w barze uniwersyteckim pomyślałem sobie, że trzeba być otwartym, otwartym na wszystko. Dlatego chętnie bym jej odpowiedział, ale zaraz odjeżdżamy, a ona musi wysiąść, mam może trzy sekundy i nie wiem kim jestem.

- Dlaczego pani pyta? - gram na czas, co w tej sytuacji podnosi adrenalinę.

Blondynka się waha. Rzut oka za okno.

- Bo jest pan pierwszym facetem, którego widzę, który czyta "Dialog".

"Dialog" to dość popularny, chociaż dotowany, miesięcznik poświęcony współczesnej dramaturgii.

- Żartuje pani.

- Nie. To kim pan jest.

Boże! Co mam odpowiedzieć.

- Właśnie wydałem książkę - rzucam rozpaczliwie.

- A ja właśnie miałam premierę - mówi blondynka, patrząc mi prosto w oczy.

Cisza.

- To co? - pyta. - Wymieniamy telefony?

Zdążyłem zapisać i podać telefon, zanim pociąg ruszył.

klemens : :
29 września 2005, 09:11
ŻYCIE JEST PIĘKNE!!!

Dodaj komentarz