wrz 14 2005

Bez tytułu


Komentarze: 10

Garść refleksji po powrocie:

1. Na Dworcu Centralnym czuję się już trochę jak w domu.

2. Posiadanie mapy w dużym mieście zdecydowanie poprawia nastrój.

3. Warto iść się zapoznać w realu, tu i ówdzie.

4. Niektórzy ludzie grzeją, jak kominki.

5. Napis: "Największa księgarnia w Warszawie" wbrew pozorom może oznaczać, że mają tam najwięcej miejsca między książkami.

6. Rozmawianie przed kamerą zawsze jest trochę dziwaczne.

7. Młode lekarki mogą być całkiem w porządku.

8. Na XXX piętrze Pałacu Kultury jest pusto, zimno, wieje, a wystawa "Filmowy pałac" to żenada (Czarek Pazura z tektury).

9. Pociąg to mój ulubiony rodzaj czytelni.

klemens : :
14 września 2005, 20:54
1,Przez ten nieudmowiony centralny wydałam oszczędności
2,Wole lekarzy ,od najmłodzych lekarek
3,Pociagiem wszędzie nie dojedziesz
4,Ostatnie pozycje(doradztwo pdof,pdop) nie zachwyciły
5,Kiedy Cię zobaczę na żywo, gadaj i to już!!!!!
iwcia_iwon
14 września 2005, 18:08
hehe dzięki za rozmowę i mile spędzony czas
14 września 2005, 12:05
Pewnie, że pozytywnie, pewnie, że udana. Errad, w czterech punktach się zgadzamy.
14 września 2005, 11:52
Czyli podroz udana?!
14 września 2005, 11:29
1. Uwielbiam podróże.
2. Nie mam nic do zarzucenia młodym lekarkom :)
3. Pociąg, to dla mnie coś fajnego (i nie myślę tu tylko o tym na torach).
4. Nawet w malutkiej księgarni można znaleźć coś, co zachwyci.
5. W telewizji nie byłem!
kobieta zamężna
14 września 2005, 11:28
pozytywnie... ;)
14 września 2005, 11:06
Sam jeszcze nie wiem, bo facet nie wiedział. Jak się dowiem, napiszę :)
14 września 2005, 11:00
to chociaż napisz kiedy i gdzie emisja programu, fajnie jest zobaczyć kogoś kogo się zna wirtualnie i to jeszcze w telewizji. A może już było?
14 września 2005, 10:49
Kapciuszek, no co ty :) A tak w ogóle to chyba nie było warto przychodzić, to było GŁÓWNIE nagrywanie programu, właściwie tylko nagrywanie. Nawet nie miałem żadnych książek ze sobą, a też nie można jeszcze kupić.
14 września 2005, 10:24
Jak się mieszka od urodzenia w Warszawie (chociaż jest to już duży szmat czasu to ciągle odkrywam nowe miejsca - np sanktuarium na Siekierkach) to te uwagi są ciekawe.
Jeszcze raz przepraszam, że się nie wyrobiłam, ale jeszcze jestem zależna od pracy.

Dodaj komentarz